Słowo liturgia pochodzi od greckiego wyrazu „leiturgia” (leitos – publiczny, ergon – służba, praca). Wyraz ten oznaczał więc zarówno służbę publiczną w Grecji, jak i odnosił się do czynności religijnych. Samo słowo liturgia do użytku Kościoła wchodziło dosyć opornie. Na wschodzie od IV w. nazywano tak cały kult, zaś od IX w. liturgią określano już tylko Eucharystię. Kościół Zachodni słowo liturgia wprowadził do swojej nomenklatury jako określenie kultu bożego (officium divinum) dopiero w XVIII w. Wcześniej na określenie tego, co dziś nazywamy liturgią używano takich słów jak: ministeria, eclessiastica, celebratio, servitia, cultus, officium divinum, sacri ritus, opus dei, caeremonia, agenda.
„Liturgia jednak jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła, i zarazem jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc. Albowiem apostolskie prace zmierzają do tego, aby wszyscy, którzy przez wiarę i chrzest stali się dziećmi Boga, razem się gromadzili, pośród Kościoła chwalili Boga, uczestniczyli w ofierze i spożywali Wieczerzę Pańską. Z drugiej strony liturgia pobudza wiernych, aby posileni „wielkanocnym sakramentem”, „żyli zjednoczeni w Bożej dobroci”26. Modli się, aby „przestrzegali w życiu zobowiązań płynących z sakramentu, który z wiarą przyjęli”27. Odnowienie zaś przymierza Boga z ludźmi w Eucharystii pociąga wiernych i zapala do gorącej miłości Chrystusa. Z liturgii więc, a zwłaszcza z Eucharystii, jako ze źródła, spływa na nas łaska i z największą skutecznością dokonuje się to uświęcenie ludzi w Chrystusie i uwielbienie Boga, do którego, jako do celu, zmierzają wszelkie inne działania Kościoła”. (Konstytucja o liturgii, Art. 10).
Tymi słowami Sobór Watykański II określił liturgię w ogłoszonej 50 lat temu Konstytucji o liturgii świętej Sacrosanctum Concilium.
W najprostszym ujęciu liturgia, to wszelki kult człowieka, jaki oddawany jest Bogu. Liturgia jest jednak pojęciem tak szerokim i złożonym, że trudno ją umiejscowić w jakiejś jednej ciasnej ramie zgrabnej definicji.
Liturgia to zarówno wszystkie obrzędy i ceremonie (sprawowanie Eucharystii i innych sakramentów, nabożeństwa, sakramentalia), jak i w ujęciu literalnym: prawnie ustalony kult Kościoła, a także „misterium Chrystusa i Kościoła” (O. Casel). Papież Pius XII w Encyklice Mediator Dei (1947 r.), poświęconej w całości liturgii, podał szeroką i słusznie obejmujacą wszystkie wspomniane trzy aspekty definicję liturgii: „Liturgia obejmuje całkowity kult publiczny Ciała Mistycznego Chrystusa, a więc Jego Głowy i Członków” (MD). Inna definicja liturgii mówi, że: „Liturgia jest kontynuacją paschalnego misterium Chrystusa, to jest męki, śmierci i zmartwywstania. Jest to równocześnie dzieło uświęcenia człowieka i doskonałego uwielbienia Boga. Dokonuje się ono w liturgii pod osłoną znaków (symboli).” (B. Nadolski, Liturgika, I)
Konstytucja o liturgii świętej Sacrosanctum Concilium Soboru Watykańskiego II definiuje liturgię w następujący sposób: „Słusznie zatem uważa się liturgię za wypełnianie kapłańskiej funkcji Jezusa Chrystusa. W niej przez znaki dostrzegalne wyraża się i w sposób właściwy dla poszczególnych znaków dokonuje uświęcenie człowieka, a Mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, sprawuje pełny kult publiczny.” (Konstytucja o liturgii, Art. 7).
Można powiedzieć, że liturgia jest:
- wykonywaniem kapłańskiego posłannictwa Chrystusa,
- uobecnieniem misterium paschalnego,
- antycypacją (zapowiedzią) liturgii niebieskiej i niejako partycypacją w jej odblasku już tu, na ziemi. „liturgia ziemska daje nam niejako przedsmak uczestnictwa w liturgii niebieskiej”. (Konstytucja o liturgii, Art. 8).
- uświęceniem człowieka i uwielbieniem Boga,
- dziełem Chrystusa i Kościoła.
Błędem byłoby jednak uznać liturgię za dzieło i czynność stricte ludzką. Ostatnie dwa podpunkty wyraźnie przekazują prawdę o dwóch płaszczyznach, bo nie bez przyczyny mówi się, że w liturgii „niebo styka się z ziemią”. Liturgia to zarówno kierunek wstępujący (od człowieka do Boga), wyrażający się w składaniu ofiar, w dziękczynieniu i uwielbieniu, jak i nurt zstępujący (od Boga do człowieka), wyrażający zstępowanie Bożej łaski, skutkujący uświęceniem człowieka. Celem liturgii jest uwielbienie Stwórcy i uświęcenie człowieka.
To dwutorowe ukierunkowanie liturgii widać nawet w układzie Mszy św.
Najpierw we Mszy św. następuje Liturgia Słowa. Bóg pierwszy kieruje do nas swoje Słowo. Dopiero później składamy Bogu swe ofiary z darów otrzymanych od Niego, w nadziei, że będzie to ofiara Jemu miła, a dla nas zbawienna („przyjmij nas Panie w duchu pokory i sercem skruszonym (…) a ta ofiara niech się dzisiaj dokona przed Tobą; panie Boże, aby się Tobie podobała”, „(…)godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy Tobie składali dziękczynienie”).
Trzeba pamiętać, że inicjatywa wychodzi zawsze od Boga. To On kieruje ku nam swe Słowo i Łaskę, inicjując tym samym liturgię. To On przynagla nas i zaprasza do oddawania Mu należnej czci. Wreszcie to On ma prawo nas nagrodzić swą zbawienną łaską, pomimo tego, że nasze uwielbienie nie powiększa Jego chwały. Pięknie mówią o tym słowa 4 prefacji zwykłej: „nasze hymny pochwalne niczego Tobie nie dodają, ale się przyczyniają do naszego zbawienia”.
Wreszcie sprawowanie liturgii to jedno z trzech głównych zadań Kościoła, o których mówi także Konstytucja o liturgii (Art. 9), obok pełnienia dzieł miłosierdzia (diakonia, caritas) i przepowiadania Dobrej Nowiny: posługi słowa (martyria – od. gr. martyros – świadek, męczennik).